
o Mariji Gimbutas
tekst: Anija Miłuńska
Marija Gimbutas (lit. Birutė Marija Alseikaitė-Gimbutienė), urodzona 23 stycznia 1921 roku w Wilnie, jest znana jako kontrowersyjna amerykańska archeolożka, i prekursorka badań interdyscyplinarnych. Stworzyła nową dziedzinę nauki określaną mianem archeomitologii. Jednak najbardziej rewolucyjna była jej teoria Starej Europy, zgodnie z którą w epoce neolitu, przez ponad trzy tysiące lat istniała tutaj pokojowa, egalitarna, matrystyczna cywilizacja, zbudowana na paradygmacie radykalnie odmiennym od patriarchalnego, opartego na hierarchicznej strukturze dominacji, który przynieśli ze sobą Indo- Europejczycy.
Jej litewskie korzenie i pierwsze dwie dekady życia spędzone w ojczyźnie bardzo mocno określiły zarówno tematykę badań naukowych prowadzonych przez nią na emigracji, jak również dały podstawy do głęboko osobistego podejścia do tematu Bogini, który znalazł się w centrum jej badań.

Badania folkloru litewskiego

O dzieciństwie spędzonym w kraju, gdzie zachowało się wiele pogańskich wierzeń pisała: „sprawiło, że podlegałam wpływom, które niosły niemalże prehistoryczne treści. Miałam sporo okazji do nawiązania bezpośrednich relacji z Boginiami. (…) Bogini Laima mogła nagle zawołać w nocy albo zajrzeć przez okno. Wiadomo było, że pojawia się zawsze – jako prządka – kiedy kobieta rodzi dziecko, dlatego babcia miała już zawczasu przygotowane podarunki. Dla tej, która tka wzór życia” Zafascynowana folklorem, ludowymi wierzeniami oraz rytuałami śmierci już jako licealistka wędrowała po kraju, spisując starodawne pieśni i opowieści, aby później podjąć studia z zakresu lingwistyki, archeologii, etnologii i folkloru, szukając odpowiedzi na nurtujące ją od zawsze pytanie: „Jaka jest moja własna kultura?”.
Wojna zmusiła ją jednak do emigracji. W 1944 roku, wraz z mężem i maleńką córeczką, uciekając przed Armią Czerwoną, dotarła do Wiednia, a później do Tybingi, gdzie kontynuowała studia z archeologii, etnografii i historii religii. W 1946 roku otrzymała doktorat z archeologii na podstawie dysertacji „Prehistoryczne rytuały pogrzebowe na Litwie”. Po kilku latach pracy na uniwersytetach w Heidelbergu i Monachium, w 1950 roku wyemigrowała wraz z rodziną powiększoną o kolejną córkę (trzecia urodziła się już za oceanem) do Stanów Zjednoczonych.
Teoria kurhanowa
Od razu znalazła pracę na Harvardzie, gdzie podjęła głębokie studia nad prehistorią wschodniej Europy, zwieńczone opus magnum Bronze Age Cultures of Central and Eastern Europe (1965), czym zyskała reputację światowej klasy specjalistki od epoki brązu w Europie.
W tym samym czasie w monografii The Prehistory of Eastern Europe, sformułowała tzw. teorię kurhanową (nazwa wywodzi się od zwyczaju grzebania zmarłych w kurhanach), którą rozwijała i doskonaliła aż do 1977 roku. Marija Gimbutas postawiła hipotezę, że kolebką kultury indoeuropejskiej były stepy Eurazji, dokładnie rzecz biorąc tereny na północ od Morza Kaspijskiego, a Praindoeuropejczycy byli wojowniczym ludem pasterskim, który dzięki udomowieniu konia (ok. 5 tys. lat p.n.e.) był w stanie przemieszczać się na duże odległości, podbijając kolejne tereny Europy, Anatolii, Syrii aż do Palestyny. Był to długi, trzyfalowy proces skutecznej ekspansji, a równocześnie rozprzestrzeniania się języka praindoeuropejskiego (w przybliżeniu 4400–2800 p.n.e.).
Gimbutas zakwestionowała w ten sposób nie tylko dominującą hipotezę anatolijską, zgodnie z którą praojczyzną Indoeuropejczyków była Anatolia, ale także wiele przekonań na temat początków cywilizacji europejskiej, dlatego jej teoria, jak łatwo się domyślić, spotkała się w środowisku akademickim z dużą rezerwą. Trudno było jednak podważyć ogromne kompetencje naukowe badaczki i rozległą wiedzę, jakiej w swojej karierze akademickiej dała rozliczne dowody. Warto tutaj wspomnieć, że jej całożyciowy dorobek naukowy obejmuje około trzystu naukowych artykułów i dwudziestu książek.

Mapka najazdu indoeuropejczyków na tereny Starej Europy
Kolor amarantowy – praojczyzna Indoeuropejczyków
Kolor czerwony – zasięg indoeuropejski ok 2500 pne.
Pomarańczowy – ok 1000 pne.
Cywilizacja Starej Europy

Punktem zwrotnym w jej badaniach okazały się wykopaliska, jakie po przejściu do UCLA w Los Angeles miała okazję prowadzić w południowej Europie, przez piętnaście lat, poczynając od 1967 roku. „Kiedy podróżowałam po Europie odwiedzając równocześnie wiele muzeów, zaczynałam rozumieć, jak inna było to kultura, zanim pojawili się Indoeuropejczycy i zanim nastał patriarchat. (…) Zawsze intrygowało mnie pytanie: jaka ona mogła być? Teraz widziałam, że była zupełnie inna. Malowana ceramika, na przykład, przepiękna ceramika. A także rzeźby i figurki. Gdziekolwiek się udałaś, były ich setki i setki. Tak naprawdę nikt tego jeszcze nie opisał”.
Im dłużej prowadziła prace archeologiczne, tym mocniej narastało w niej przekonanie, że w okresie neolitu musiała w południowej Europie istnieć rozwinięta kultura, skoro zdolna była do tworzenia tak pięknej sztuki, w której, z jakiegoś ważnego powodu, dominowały przedstawienia postaci kobiecych. Wykopaliska z głębszych, starszych pokładów były znacznie bardziej wyrafinowane niż te z płytszych, chronologicznie późniejszych, co pokazuje, że zamiast spodziewanego rozwoju, musiał nastąpić jakiś kulturowy regres.
„Nie wiem, jak to się stało, ale w pewnym momencie zaczęłam rozróżniać typy figurek, Na przykład ptasią i wężową boginię, które było najłatwiej rozpoznać”. Podobnie liczne figurki nagich postaci kobiecych z zaznaczonym trójkątem wulwy lub wyeksponowaną waginą nie mogły być – jak sądziło wówczas wielu jeszcze archeologów – „obiektami pornograficznymi”, lecz charakterystycznym dla sztuki neolitu (a także paleolitu) sposobem składania hołdu kobiecej, twórczej mocy dawania życia, czyli Bogini. I tak każde wykopaliska przynosiły kolejne, fascynujące odkrycia, kolejne kawałki puzzla zaczęły się układać w zaskakująco spójną całość, opisywaną coraz to bardziej precyzyjnie w kolejnych książkach Gimbutas.
Symboliczny język Bogini
Pierwsza – Goddeses and Gods of Old Europe – wydana została w 1974 roku pod zmienionym przez wydawcę tytułem Gods and Goddesses of Old Europe. Najwyraźniej nie do zaakceptowania było jeszcze wtedy postawienie na pierwszym miejscu w tytule tzw. aspektu kobiecego, nie wspominając już o treści książki, która w najmniejszym stopniu nie mieściła się w powszechnie przyjętych poglądach, obalając najbardziej uświęcone patriarchalne stereotypy. Poddawano też krytyce interdyscyplinarne podejście Gimbutas, w którym łączyła swoją bogatą wiedzę z zakresu lingwistyki, etnologii, historii religii oraz mitologii z archeologią. Nie powstrzymało to Mariji Gimbutas przed pójściem dalej drogą łączenia, jej zdaniem, sztucznie pokawałkowanych i niepotrzebnie oddzielonych od siebie dziedzin wiedzy w spójną, nowatorską całość. Czego wspaniałym rezultatem były kolejne trzy książki, w których przedstawiła swoją teorię w pełnej, dojrzałej i bardzo solidnie udokumentowanej materiałem badawczym formie.
Wydana w 1989 roku The Language of the Goddess zgodnie z tytułem opisuje język zapisany w symbolach powtarzających się po wielokroć na ceramice, rzeźbach, figurkach, freskach, a nawet naskalnych malowidłach, od paleolitu, z głównym naciskiem na neolit, aż do epoki brązu. Rozszyfrowując znaczenie symboli i postaci, pod jakimi przedstawiana była Bogini, Gimbutas tworzy coś na kształt spójnego symbolicznego alfabetu, dzięki któremu zaczynamy rozumieć religię Bogini, a także filozofię życia i paradygmat kultury przedindoeuropejskiej, tak skrajnie różnej od tej, którą stworzył patriarchat.
Pełny opis kultury, którą nazwała cywilizacją Starej Europy daje w następnej, równie obszernej i wnikliwej publikacji Cywilization of the Goddess – The world of Old Europe (1991). Kulturę tę opisuje jako pokojową, egalitarną, z gospodarką opartą w znacznej mierze na rolnictwie. Cywilizacja Starej Europy stworzyła pismo starsze od mezopotamskiego, a także wspaniałą sztukę. W świetle zebranego materiału badawczego Gimbutas doszła do wniosku, że kultura ta istniała co najmniej przez trzy tysiące lat (6 500–3 500 p.n.e.), na południu Europy zaś, gdzie wojownicy Indoeuropejscy dotarli dopiero w trzecim tysiącleciu p.n.e. znacznie dłużej (na Krecie aż do połowy drugiego tysiąclecia). Podbijając rdzenną ludność, wojownicy ze stepów Eurazji przynieśli ze sobą nowy język, radykalnie odmienne wzorce kulturowe, społeczne i religijne, a także etos wojny i dominacji oraz wysoką rangę wojowników w hierarchicznej strukturze społecznej. „Była ona patriarchalna i patrylinearna, przepojona duchem wojownika. Każdy Bóg był także wojownikiem. Trzej główni indoeuropejscy Bogowie to świetlisty Bóg Nieba, Bóg Podziemia i Bóg Piorunów. Boginie były jedynie towarzyszkami Bogów, pozbawionymi twórczej mocy i sprawczości”.
Wszystko wskazuje na to, że musiał być to szok kulturowy dla rdzennej ludności. Na każdym poziomie, poczynając od religii zbudowanej wokół kultu Bogini, poprzez radykalnie odmienną, matrylinearną i matrycentryczną strukturę społeczną. „Nazywam tą kulturę matrystyczną, a nie matriarchalną, ponieważ słowo »matriarchat« budzi od razu skojarzenie z ideą dominacji oraz porównanie z patriarchatem”.

Bogini – życie tworzy siebie samo
W centrum religii i tego, co można by nazwać filozofią życia Starej Europy stała Bogini pojmowana jako źródłowa, immanentna moc autokreacji i autoregeneracji, jaką posiada życie. Życie, którego nieodłącznym aspektem jest śmierć i przemijanie, dlatego symboliczne przedstawienia śmierci występowały zawsze w połączeniu z symbolami odrodzenia. Centralna w społeczności oraz religii pozycja kobiet, odzwierciedlała taki właśnie, afirmujący życie sposób postrzegania rzeczywistości, dlatego błędne jest projektowanie naszego, ugruntowanego w patriarchalnym modelu przekonania, że musiała ona wynikać z dominacji i podporządkowania słabszych przez silniejszych lub jednej płci przez drugą.
Z takiej projekcji – jednej z wielu przyjmowanych za „naukową oczywistość” – wynika wiele nieporozumień, jakie towarzyszą do dzisiaj interpretacji dzieł Mariji Gimbutas. zarówno jeśli chodzi o krytykę, jak i uznanie. Niejednokrotnie uwikłane są w „walkę płci”, której uważny i wnikliwy czytelnik lub czytelniczka, nawet z lupą nie dopatrzy się w żadnym z jej dzieł. O ile oczywiście zechce je uważnie przestudiować, z otwartym, wolnym od wiary w wieczną prawdę ugruntowanych kulturowo stereotypów. Do czego gorąco zachęcamy, wiedząc z doświadczenia, jak niezwykle twórcza i inspirująca może to być lektura dla każdego, kto poszukuje odpowiedzi na pytania o nasze kulturowe i cywilizacyjne, europejskie korzenie.
Warto ją zacząć od The Living Goddesses, ostatniej, a zarazem pierwszej napisanej dla szerokiego grona odbiorców, językiem bardziej przystępnym od stricte naukowego. Znajdziemy w niej przejrzyste podsumowanie wcześniejszych odkryć wzbogacone o najnowsze, pochodzące z lat 1991 – 93. Pracę nad książką kontynuowała Marija do ostatnich chwil życia, przerwała ją dopiero na dziesięć dni przed śmiercią, kiedy została zmuszona do hospitalizacji. Zmarła 2 lutego 1994 roku w Los Angeles. Edycją książki zajęła się jej uczennica Miriam Robbins Dexter, która tak pisze we wstępie „Praca nad rękopisem była wyrazem jej miłości, wytrwałości i nadziei. Mimo ogromnego fizycznego bólu kontynuowała ją aż do momentu, gdy powstała wersja niemal w pełni ukształtowana, wymagająca minimalnej redakcji.”
Wszystkie cytaty, oprócz ostatniego, pochodzą z wywiadu z Mariją Gimbutas: https://thesomathread.com/2016/04/03/interview-with-marija-gimbutas/ [dostęp: 20.03.2021].
